czwartek, 25 grudnia 2014

Wielki powrót.

Ktoś z was może natknął się na informacje, że ochodzę z bloggera. Owszem, odchodzę. Ale nie całkowicie. Na tego bloga postanowiłam oficjalnie wrócić, reszta moich wypocin jest już historią. Dlaczego wracam akurat tutaj? Od dwóch lat piszę opowiadania, ale historia, którą niektórzy już znacie, nadal jest moim największym i najpiękniejszym dziełem. Jest całkowicie moja. Daje mi siłe na przetrwanie w tym co kocham. Nadzieje na lepsze jutro. Pomaga mi wcielić się w postać cierpiącą, po stracie bliskiej osoby. Sprawia, że ja staje się lepszą osobą. Równocześnie zawiera w sobie element, jaki ja sama najbardziej uwielbiam - element fantastyczny. Ta historia ma dla mmie ogromną wartość, nawet ja czytając ją czuje jej magie. Nie ważne czy ktoś to będzie czytał, czy nie. Ważne, że ja jestem dumna z tego co piszę.
Rozdział postaram się dodać jeszcze dziś, jeśli kogoś to interesuje. Może ktoś kiedyś przypadkowo trafi na tego bloga - chce, by takie osoby poczuły to, co ja czuje pisząc tą historie. Poczuły te magie (bynajmniej nie jest to magia świąt, bo ja jej kompletnie nie czuję).

To do następnego.
Patrycja Dominguez

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz